niedziela, 27 lipca 2014

4000 odwiedzin, teraz tutaj? No kaman!

Smutna? Nie.
Oburzona? Nie!
Wkurwiona? Też nie!
To co ci? Kolejne cztery tysie!

Tak kochani! To jest prawda! Liczba "4000" zaraziła także i tego bloga! Nawet nie wiecie jaka to radocha. Może to nie jest wiele, ale dla mnie to jest jeden, niepodważalny dowód na to, że jednak zdobyłam czytelników. Tych stałych i tych nie, ale ich mam i to właśnie WAM, czytelnicy, dziękuję za to!

Ta liczba wprawia mnie w niebywałą radość, bo... jednak znaleźli się ludzie, którym spodobała się moja twórczość. Kurwa... to zaczyna brzmieć jak pożegnanie... Zmieniamy klimat!

W związku z tym wydarzeniem, jak to ja, planuję coś. I myślę nad tym, by napisać wam ile chcecie faktów (w komentarzach proszę o ich liczbę, tylko możliwą do spełnienia) o opowiadaniu, o pierwszych założeniach i takie tam. Jesteście na to chętni? To piszcie w komentach liczbę faktów, lub jeśli nie to napiszcie własne propozycję a ja postaram się je spełnić :)

No, to tyle. Rozradowany elfik żegna się ze swoimi kochanymi czytelnikami i widzi się z nimi w kolejnym rozdziale. (nie, nie wiem kiedy będzie)

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Wal se, zobczeńcu! Znaczy...
      Wal SIĘ, zboczeńcu!
      I o realną liczbę prosiłam... Ruda pupo moja kochana, chyba ktoś zapomniał czytać ze zrozumieniem :p

      Usuń
    2. Jak Ty coś palniesz, to ja leżę na łopatkach :D
      To może... hmmm... 50?
      Albo 30 ;)
      Gratuluję 4,000 wejść, BRAWO! :*

      Usuń
    3. Czy was coś boli!? 50?!?!?!? Gdzie ja u chuja 50 faktów znajdę... 30 już jakoś brzmi, ale nie 50, błagaaam!

      Wiem, jestem zboczonom kurwom. Cała ja :*

      Usuń
    4. Kolejna krejzi lala! Dzizys.. aż sto?! Boli cię coś? Bo mnie nogi... WUUUT? Łotewa...

      Usuń